POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

Wiktoria Ślązok: byłam trochę wystraszona, ale walczyło mi się dobrze

- Byłam trochę wystraszona po obejrzeniu drabinki, ale walczyło mi się dobrze – mówi Wiktoria Ślązok (-48kg), która mimo trudnego losowania znakomicie spisała się w Mistrzostwach Europy Kadetów. W Rydze zdobyła brązowy medal. Po niej ten sukces powtórzyli Daniela Badura (-57kg) i Dawid Szulik (-73kg).

W pierwszych walkach Polka wygrała z Litwinką Angeliną Cikovikiną i liderką światowego rankingu Luca Mamirą. Węgierka jest złotą medalistką MŚ i srebrną medalistką ME – z 2019 roku w wadze -40kg.

- Byłam trochę wystraszona po obejrzeniu losowania. Nie walczyłam wcześniej z żadną z przeciwniczek z turnieju na Łotwie. Ale wiedziałam jak walczy Luca Mamira, bo oglądałam jej pojedynki podczas zawodów o Puchar Europy w czeskich Teplicach na początku lipca. Bije się na prawo, więc nie mogłam dać złapać się z góry. Wykonałam założenia taktyczne i nie mogła nic zrobić - powiedziała Wiktoria Ślązok (GKS Czarni Bytom).

Po awansie do ćwierćfinału reprezentantka Polski stoczyła prawie 10-minutowy pojedynek z Vanessą Toleą.

- Była to moja najdłuższa i najbardziej męcząca walka w całej karierze. Wszystkie pojedynki w Rydze były trudne, lecz ćwierćfinał zdecydowanie najtrudniejszy – dodała judoczka, której trenerami w klubie są Krzysztof Gadacz i Eugeniusz Misztal, a w reprezentacji Tomasz Jopek.

W sumie w ME pokonała 5 rywalek, w tym w walce o brąz zajmującą 3 miejsce na liście światowej Asię Sassi. Włoszka w turnieju w Rydze wygrała m.in. z Kingą Chmielewską (GKS Czarni Bytom), która zajęła 7 miejsce.

- Uważam, że była szansa stanąć na wyższym stopniu podium, ale i tak jestem bardzo zadowolona z mojego występu – podsumowała Wiktoria Ślązok, 2-krotna z rzędu Mistrzyni Polski Młodziczek i tegoroczna Wicemistrzyni Polski Kadetek.