POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

Wojciech Kordyalik - miałem finałowego rywala w trzymaniu

Wojciech Kordyalik (+90kg) zapisał na koncie kolejny międzynarodowy sukces. W prestiżowym Pucharze Europy Kadetów w Berlinie zdobył srebrny medal. - Miałem finałowego rywala w trzymaniu – mówi judoka WKS Śląsk Wrocław.

- Sprawiłem sobie bardzo dobry prezent na urodziny, bo właśnie w niedzielę 8 kwietnia skończyłem 17 lat. Mogło być jeszcze lepiej, bowiem w finale z Turkiem Omerem Aydinem miałem go w trzymaniu. Niestety nie udało mi się tego utrzymać i pojedynek ostatecznie przegrałem na waza-ari – powiedział Wojciech Kordyalik.

W ubiegłym roku polski zawodnik wywalczył srebro podczas Letniego Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy (EYOF) w węgierskim Győr. W tym sezonie sięgnął po brąz w PE Kadetów w Zagrzebiu.

- Na Węgrzech walczyłem w jeszcze mocniejszej obsadzie, ale w Niemczech również stoczyłem bardzo trudne pojedynki. Pierwszy był krótki, gdyż zaledwie 12-sekundowy (!). Niemca Michaela Webera rzuciłem na kosoto-gari – przyznał wrocławianin.

Niezwykle emocjonującą potyczkę Wojciech Kordyalik stoczył w ćwierćfinale z Belgiem Yvesem Ndao. Długo przegrywał na waza-ari, ale…
- W ostatnich 10 sek rzuciłem rywala na waza-ari i następnie złapałem w trzymanie. Wszyscy myśleli, że przegram, a tymczasem awansowałem do półfinału. Z Azerem Toghrulem Salmanovem znów wyszedł mi rzut rzut kosoto-gari, tym razem w dogrywce – dodał.

Reprezentant Polski zapewnił sobie kwalifikację na Mistrzostwa Europy w Sarajewie na przełomie czerwca i lipca.

- W sobotę będę walczył w Szczyrku w zawodach eliminacyjnych do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, a następnie mam zamiar pojechać na Puchar Europy do czeskich Teplic – powiedział.

Na co dzień Wojtek trenuje m.in. ze swoim starszym bratem Grzegorzem (-100kg). – Zazwyczaj wygrywam, ale Grzesiek też potrafi mnie zaskoczyć – mówi Wojciech Kordyalik, podopieczny Dariusza Tabisza.

W Berlinie srebro zdobyła inna judoczka WKS Śląsk Wrocław Kinga Wolszczak (+70kg).