Medaliści Igrzysk Olimpijskich i Mistrzostw Świata są rywalami naszych reprezentantów na campie w Antalyi. Od pierwszych dni Biało-Czerwoni zbierają pochwały.
- Warunki do treningów mamy bardzo dobre, nasi zawodnicy mają szansę sprawdzić swoje umiejętności w rywalizacji z medalistami największych światowych i kontynentalnych imprez. Łącznie na camp przyjechało 300 osób z 20 krajów – mówi Marek Kręcielewski, asystent głównego trenera kadry narodowej Polski Rashada Hasanova.
Trener juniorskiej reprezentacji dodał, że Biało-Czerwoni trenują i walczą z takimi gwiazdami judo jak Rustam Orujov, Wicemistrz Olimpijski z Rio de Janeiro i były 2-krotny Wicemistrz Świata czy jego rodak Elmar Gasimov (srebro w Rio) i Belg Matthias Casse, aktualny Mistrz Świata i brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich w Tokio.
- W Antalyi są reprezentacje Azerbejdżanu (m.in. Safarov, Orujov, Kotsoiev, Gasimov, Huseynov), Mołdawii (Vieru, Sterpu), Turcji (Albayrak), Belgii (Casse, Nikiforov), Tadżykistanu (Makhmadbekov), Rumunii (Sulca), Grecji i wiele innych – przyznał Marek Kręcielewski.
Jak podkreślili trenerzy reprezentacji Rashad Hasanov i Marek Kręcielewski, Polacy trenują 2 razy dziennie. - Są to treningi randori składające się z 5-10 walk. Na koniec zawodnicy wykonują 10 minut techniki własnej pod okiem nas, trenerów. Ze zdrowiem, odpukać, wszystko dobrze.
Polscy judocy są ambitni i zdeterminowani, a podczas trudnych pojedynków z mocnymi przeciwnikami pokazują się z bardzo dobrej strony. - Jest ciężko, ale nasi zawodnicy nie odpuszczają i dają nam wiele powodów do zadowolenia rzucając słynnych judoków. Wiemy, że trening to trening, ale jesteśmy bardzo zadowoleni. Skrupulatnie notujemy liczbę pojedynków stoczonych przez każdego z zawodników, a fizjoterapeuta Jarek Cyngot bada im po walkach stężenie kwasu mlekowego, dzięki czemu jesteśmy w stanie określić jak mocno jeszcze będą mogli się zaadaptować do wysiłku – mówił Marek Kręcielewski.
Kobieca reprezentacja Polski trenuje obecnie na zgrupowaniu w angielskim Birmingham.