Tomasz Kowalski, Robert Krawczyk i Janusz Wojnarowicz zakończyli kariery, Jakub Wójcik jest kontuzjowany, więc tylko Łukasz Błach walczył w męskiej reprezentacji Polski na Wojskowych Mistrzostwach Świata w Szwajcarii. Wywalczył brązowy medal w kategorii -81kg.
- Dotychczas na Igrzyskach Wojskowych zdobyłem brąz w Brazylii i zająłem 5 miejsce w Indiach. Z kolei na poprzednich Mistrzostwach Świata byłem 7. W drużynie w Rio wywalczyłem brąz, podobnie jak na MŚ w Astanie. Do tego srebro na Mistrzostwach Europy Wojska. Łącznie 5 medali - 3 indywidualnie i 2 w drużynie - powiedział wrocławianin Łukasz Błach.
Turniej w Szwajcarii 7-krotny Mistrz Polski rozpoczął od zwycięstw z Algierczykiem Ahmedem Ammarem i Chilijczykiem Bernardo Aguayo.
- Pierwsze walki poszły dość gładko, z zawodnikiem z Afryki wygrałem na kary, a z rywala z Chile rzuciłem na na uchi-matę na ippon - mówi.
W półfinale Łukasz Błach walczył z mało znanym Koreańczykiem Seong Hee Chea. - Niestety poleciałem na nic innego jak ostatnio popularną "koreankę", czyli eri-seoi-otoshi na ippon.
O brąz Polak spotkał się z Francuzem Julienem Kermarecem. - Do ostatniej minuty był remis, mieliśmy po jednej karze. Wtedy wykonałem technikę ouchi-gari na yuko i z tego przeszedłem w parterze do dźwigni. Wygrałem przed czasem - powiedział.
Złoty medal w kategorii wagowej -81kg zdobył Rosjanin Alan Khubetsov.
