Po wczorajszych srebrnych medalach Bartłomieja Garbacika (-60kg) i Wiktora Mrówczyńskiego (-73kg), w niedzielę brązowe krążki European Open, czyli Pucharu Świata w Warszawie wywalczyli Łukasz Błach (-81kg), Piotr Kuczera (-90kg) i Patryk Broniec (+100kg).
Turniej Warszawski dla blisko 35-letniego Łukasza Błacha, najstarszego w naszej reprezentacji, był kolejnym potwierdzeniem, że wciąż stać go na dobre walki w międzynarodowych zawodach. Od pewnego czasu jest bardziej trenerem niż zawodnikiem, wcześniej był w sztabie kadry jako jeden ze szkoleniowców współpracujących, ale wciąż jeszcze walczy na tatami i co najważniejsze, z dobrym skutkiem.
Wrocławianin wygrał w eliminacjach z Węgrem Zsomborem Kurtanem i Łotyszem Nikitą Duinovsem, zaś w ćwierćfinale w dogrywce, po 6.42 min z Azerem Afigiem Safarli, który w 1/8 finału wyeliminował Damiana Szwarnowieckiego. W półfinale Łukasz Błach doznał porażki z Ukraińcem Bohdanem Zusko, a o brąz pokonał Łotysza Dmitrijsa Fedosejenkovsa. Podobnie jak Damian Szwarowiecki, w 1/8 finału odpadł Cezary Tchórzewski, który wygrał 2 walki i przegrał z Białorusinem Tsimurem Hasymau.
Do półfinału kategorii -90kg doszedł Piotr Kuczera, pokonując po kolei Azera Aliumara Tumaeva po 4.55 min i Francuza Lorisa Tassiera po walce trwającej 8.42 min. W ćwierćfinale rybniczanin wygrał z Białorusinem Viktarem Kliavusau, a następnie uległ złotemu medaliście - Czarnogórcowi w składzie reprezentacji Austrii Marko Bubanji. O brąz judoka KS Kejza Team wygrał ze Słowakiem Miroslavem Blahusiakiem i to była 3 dogrywka tego dnia Piotra Kuczery. Ostatni ten pojedynek trwał prawie 7 min.
Dla Kuczery to ważny sukces, bowiem w poprzednich miesiącach najczęściej przegrywał 1 lub 2 potyczkę na imprezach zagranicznych, a w Arenie Ursynów wreszcie się przełamał i oby kolejne medale zdobywał w turniejach Grand Slam i Grand Prix oraz najważniejszych zawodach mistrzowskich.
W tej samej wadze -90kg w najlepszej „16”, po 2 zwycięskich pojedynkach, w tej wadze był Wojciech Puńda – przegrał z Rosjaninem Olegiem Kazarinem.
W wadze +100kg Maciej Sarnacki zwyciężył przed czasem Fina Martti Puumalainena i Francuza Messie Katangę, a półfinałowy pojedynek z Rumunem Mirceą Croitoru okupił kontuzją i nie wyszedł do walki o brąz z Patrykiem Brońcem, dla którego 3 miejsce w European Open to życiowy wynik w seniorach. Zawodnik z Warszawy wygrywał dziś z Kazachem Zhambylem Turgynaliyevem i Senegalczykiem Mbagnickiem NDiaye. W ćwierćfinale musiał uznać wyższość Azera Shahina Gahramanova (wygrał on Grand Slam w Baku 2013w wadze -90kg), lecz w repesażu pokonał w ciągu w 2 min Hiszpana Irinela Vasile Chelaru Grigorasa. Patryk Broniec za 3 tygodnie skończy 26 lat, do tej pory bez sukcesów międzynarodowych.
W kategorii -100kg na 7 pozycjach sklasyfikowani zostali inni judocy ze stolicy Iwo Baraniewski i Igor Dzierżanowski. Obaj przegrywali walki ćwierćfinałowe, a potem ulegli swoim rywalom w repesażach.
W klasyfikacji medalowej zwyciężyła Francja – 2 złote, 1 srebrny i 4 brązowe. Po jednej kategorii wagowej wygrali Azerowie, Holendrzy, Rosjanie, Austriacy i Chorwaci. Polacy na 7 miejscu z 5 medalami – 2 srebrnymi i 3 brązowymi.
Szczegółowe wyniki
http://www.ippon.org/cont_open_pol2019.php