Znakomicie spisał się Piotr Kuczera (-90kg) w Mistrzostwach Europy w Kazaniu. Judoka KS Polonia Rybnik w swym debiucie w tak prestiżowych zawodach zdobył brązowy medal. Pokonał dziś m.in. legendarnego Iliasa Iliadisa.
Po losowaniu kategorii -90kg kibice biało-czerwonych z wielkimi oczekiwaniami czekali na pierwsze walki Piotra Kuczera i Patryka Ciechomskiego, ale też na kolejne, bowiem rywalami mieli być słynny Grek Ilias Iliadis (Mistrz Olimpijski, 3-krotny Mistrz Świata, były Mistrz Europy) oraz srebrny medalista MŚ 2014 Węgier Krisztian Toth.
Zgodnie z planem Piotr Kuczera na inaugurację pokonał Francuza Axela Clergeta przez waza-ari w ostatnich sekundach, a drugi z Polaków wygrał karami z Portugalczykiem Tiago Rodriguesem. O ile Patrykowi Ciechomskiemu nie udało się następnie pokonać Węgra, o tyle fantastycznie dalej bił się rybniczanin. Najpierw rzucił na ippon Iliasa Iliadisa, co rzadko udaje się komukolwiek na świecie. Z Polaków ze znakomitym Grekiem 10 lat temu wygrał m.in. Krzysztof Węglarz podczas ME w Tampere.
21-letni Piotr Kuczera, trenowany w klubie przez Artura Kejzę, poszedł za ciosem i w ćwierćfinale rzucał na waza-ari i na ippon bardzo mocnego Szweda Marcusa Nyman. Polak był już w półfinale, a na jego drodze stanął Gruzin Varlam Liparteliani. Mimo ambitnej postawy Polak przegrał, ale w walce o brąz wygrał z Aleksandarem Kukolj z Serbii. Piotr Kuczera przegrywał na kary 2-1, jednak wtedy wykonał akcję sumi gaeshi, punktowaną na waza-ari i przeszedł do trzymania wygrywając przed czasem.
Pozostali Polacy walczyli ambitnie, lecz nie udało im się awansować choćby do ćwierćfinału. Daria Pogorzelec (-78kg) punktowała na yuko i waza-ari, a następnie przeszła do skutecznego trzymania w pojedynku z Anastasiyą Turchyn (Ukraina). Niestety później przegrała z Holenderką Guusje Steenhuis. Z kolei Katarzyna Furmanek (+78kg) została zdyskwalifikowana po 4 karach shido w walce z Ksenią Chibisovą (Rosja).
W wadze -100kg Jakub Wójcik w walce z Benjaminem Fletcherem (Wlk. Brytania), przy remisie w karach 1-1, na minutę przed końcem spadł na yuko. Polak bardzo się starał, ale nie udało mu się rzucić przeciwnika. Wreszcie Maciej Sarnacki (+100kg) zaczął od zwycięstwa przed czasem ze Stanislavem Bondarenko (Ukraina). Potem z bardzo mocnym Węgrem Barną Borem wygrywał na yuko, ale Węgier zrewanżował się też yuko. Walczący z kontuzją dłoni Polak, prowadził dalej, gdyż rywal miał jeszcze karę. Jednak ostatnie słowo należało do Barny Bora.
Jutro w Kazaniu turniej drużynowy, w którym wezmą udział podopieczne trenerki Anety Szczepańskiej i podopieczni trenera Piotra Sadowskiego.