- Chcąc zdobyć medal Mistrzostw Europy musiałem prędzej czy później trafić na gwiazdę judo - mówi Piotr Kuczera (-90kg), który świetnie spisał się w turnieju indywidualnym i zdobył brązowy medal Mistrzostw Europy w Kazaniu.
21-letni Piotr Kuczera, podopieczny trenera Artura Kejzy z KS Polonia Rybnik, w 1 rundzie trafił na zajmującego 43 miejsca Francuza Axela Clergeta. Polak marzył o sukcesie w Rosji, dlatego z tym rywalem musiał i sobie poradził, zdobywając waza-ari na 9 sek przed końcem walki.
Ale to był dopiero początek drogi po medal ME Seniorów. W kolejnej rundzie na Piotra Kuczerę czekał słynny Grek Ilias Iliadis, który w wadze -90kg zdobył brąz olimpijski w Londynie (w kategorii -81kg zwyciężył na Igrzyskach w Atenach), był 3 razy Mistrzem Europy, wygrywał też Mistrzostwa Europy w obu wagach.
- Medal bardzo mnie cieszy, choć pokonanie 3-krotnego Mistrza Świata i Mistrza Olimpijskiego w drodze po ten sukces jeszcze bardziej. Wiedziałem, że chcąc liczyć się w walce o medale prędzej czy później trafię na jakąś gwiazdę. Nie stresowała mnie walka z Iliadisem - powiedział Piotr Kuczera.
W ćwierćfinale polski judoka zdeklasował byłego Mistrza Europy Szweda Marcusa Nymana, a w walce o brąz rzucił na waza-ari i potem przeszedł do trzymania w walce z Serbem Aleksandarem Kukolj. Młody rybniczanin przegrał tylko w półfinale ze znakomitym Gruzinem Varlamem Lipartelianim.
W turnieju drużynowym, w którym Biało-Czerwoni zdobyli brązowy medal i tym samym powtórzyli sukces z 2012 roku, w tej wadze -90kg świetnie bił się Patryk Ciechomski. Trener kadry Piotr Sadowski ma bardzo mocnych młodych zawodników w opisywanej kategorii wagowej, co pokazali w Kazaniu.