- Ze względu na zmęczenie najtrudniejsze dla mnie były walki repesażowe - mówi walczący w kategorii -90kg Rafał Kozłowski (Gwardia Wrocław), brązowy medalista Pucharu Euroopy w Celje-Podčetrtek. Brąz na Słowenii zdobył też jego kolega klubowy Karol Kurzej (-81kg).
20-letni Rafał Kozłowski, który do tej pory stawał na podium juniorskich Pucharów Europy, wygrał aż 5 z 6 walk. Przegrał tylko z Francuzem Aurelienem Diesse.
- Uważam, że śmiało stać mnie było na wygranie kategorii. Moim największym błędem była zła taktycznie rozegrana walka o uchwyt w przegranym ćwierćfinale. Ze wsparciem trenera, ta walka mogłaby się potoczyć inaczej. Korzystając z okazji chciałbym podziękować trenerowi Czarnych Bytom Przemysławowi Matyjaszkowi za bardzo istotne rady, które pomogły mi w odniesieniu kilku cennych zwycięstw - powiedział wrocławianin.
Trzy walki Rafał Kozłowski wygrał przed czasem, w tym dwie ostatnie - o wejście do strefy medalowej i o brąz. Na te dwa zwycięstwa potrzebował niecałych 5 minut.
- Do najcięższych walk należały obie repasażowe, przede wszystkim ze względu na zmęczenie. Ale też biorąc pod uwagę to, że w moim odczuciu aktualnie nie jestem w szczytowej formie sportowej. Mimo tego, uzyskałem najlepszy wynik seniorski w karierze. Jednak ciężko mi oceniać i porównywać z 7 pozycją na Mistrzostwach Świata Juniorów - dodał.
Na Słowenii judoka Gwardii Wrocław wykonywał najczęściej swoje koronne akcje. - Czyli klasycznie to co u mnie - ippon seoi nage i morote seoi nage - przyznał.
Ciekawie zapowiada się walka o miejsce w kadrze między Rafałem Kozłowskim a brązowym medalistą Mistrzostw Europy Seniorów Piotrem Kuczerą i bardzo dobrze startującym w tym sezonie Patrykiem Ciechomskim.
- W zeszłym roku częściej zdarzało mi się nawiązywać walkę z Piotrem Kuczerą podczas startów krajowych czy zagranicznych, a już w tym roku zdołał bardzo dynamicznie wejść w grupę wiekową seniorów. Naturalnym jest, że będę dążył do tego aby powtórzyć w przyszłości jego wynik lub sięgnąć jeszcze wyżej - mówi ambitny zawodnik.
