- Wiem, że jestem w stanie wygrać z każdym zawodnikiem, nie mam nic do stracenia - mówi Damian Szwarnowiecki (-73kg), który w sobotę będzie walczył w Grand Prix w Düsseldorfie.
Turniej zaliczany do kwalifikacji olimpijskich odbędzie się w dniach 19-21 lutego. Transmisji codziennie na żywo od g. 17.00 w telewizji FightKlub na platformie Polsatu.
- Jestem zdrowy, nie mam żadnych kontuzji. Czuję, że jestem w dobrej dyspozycji i dalej mam szansę walki o igrzyska w Rio de Janeiro. Ostatni raz w Niemczech startowałem na Pucharze Europy w Sindelfingen, gdzie zająłem 3 miejsce - powiedział były Mistrz Europy Juniorów i Młodzieżowców w kat. -73kg Damian Szwarnowiecki.
Oprócz niego w składzie Polski są Katarzyna Kłys -70kg (start w sobotę), Aleksander Beta -66kg (piątek), Łukasz Błach -81kg (sobota), Jakub Kubieniec -81kg (sobota) oraz Maciej Sarnacki +100kg (niedziela).
22-letni Damian Szwarnowiecki w tym sezonie startował już w Grand Prix w Hawanie i Grand Slam w Paryżu. Przegrywał pierwsze walki ze Szwedem Tommy Maciasem i Holendrem Dexem Elmontem.
- Miałem walczyć też w Oberwart, jednak razem z trenerem kadry i klubowym podjęliśmy decyzję, że lepiej odpuścić Austrię i przygotować się do Düsseldorfu, a następnie Pragi. Cztery turnieje z rzędu to zdecydowanie za dużo - mówi judoka z Wrocławia.
Reprezentanci Polski przygotowywali się do niemieckich zawodów na zgrupowaniu w Cetniewie. Za tydzień czekają ich kolejne ważne sprawdziany - Polki startować będą w European Open w Warszawie, a Polacy w stolicy Czech.
Losowanie drabinki w Düsseldorfie odbędzie się w czwartek o g. 14.00.