-Maciej Sarnacki jest przygotowany na każdego zawodnika - mówi Kamil Grabowski, który był w grupie judoków, którzy pomagali Maćkowi Sarnackiemu w przygotowaniach do Igrzysk Olimpijskich w Rio.
29-letni Maciej Sarnacki (+100kg) będzie jedynym polskim zawodnikiem w turnieju olimpijskim w judo. Przygotowań nie miał łatwych, gdyż w połowie maja doznał kontuzji nogi i od tego czasu nie startował w żadnych zawodach.
- Wraz ze sztabem szkoleniowym analizowaliśmy walki, oglądaliśmy wieczorami rywali podczas różnych turniejów. Taktyka jest opracowana na wszystkich rywali, teraz trzeba tylko wykonać plan. Wszystko w rękach Maćka, a dodam, że trochę jest w nich mocny - powiedział Kamil Grabowski, brązowy medalista tegorocznych Drużynowych Mistrzostw Europy.
Przed 4 laty w Londynie zawodnik Czarnych Bytom był sparingpartnerem innego olimpijczyka wagi ciężkiej, swojego kolegi klubowego Janusza Wojnarowicza.
- Byłem sparingpartnerem i wiernym kibicem Janusza. Spędziłem z nim na obozach ostatnie dwa lata do igrzysk w Londynie mocno trenując - dodał.
Teraz Kamil Grabowski i kilku jeszcze zawodników pomagało w przygotowaniach Maciejowi Sarnackiemu z Gwardii Olsztyn.
- Trzymam kciuki tak samo mocno jak w Londynie za Janusza, tak i teraz za Maćka w Rio. To moi dobrzy przyjaciele i serdecznie ich pozdrawiam. Maciek Sarnacki odpoczął trochę od maty, nabrał głodu walki, dobrze się czuje. Jest w super humorze, straszny z niego kawalarz. Jestem dobrej myśli, zresztą w sporcie wszystko się może zdarzyć - mówi 23-letni judoka, który w tym roku wygrał Puchar Europy w Dubrovniku.