- Gdybym miał więcej punktów w turniejach rozgrywanych w 2015 roku, mógłbym marzyć o kwalifikacji na Igrzyska w Rio - powiedział Patryk Ciechomski (-90kg), który pokazał się z bardzo dobrej strony w kilku tegorocznych turniejach.
23-letni zawodnik w rankingu olimpijskim zajmuje 46 miejsce z dorobkiem 399 punktów. To zbyt odległa lokata, my móc w sierpniu rywalizować w Rio de Janeiro.
- Pierwszy rok okazał się niestety decydujący. Miałem 20 punktów, a przydałoby się 200-300. W tym roku już było zdecydowanie lepiej, ale finisz okazał się spóźniony. Zabrakło mi i punktów i czasu na ich zdobywanie. Ale też jest sporo pozytywów - mówi judoka AZS AWF Katowice.
Patryk Ciechomski zdobywał brązowe medale w zawodach Pucharu Świata w Oberwart, Pradze i Casablance i był 5 w Grand Prix w Samsun. Świetnie walczył w Drużynowych Mistrzostwach Europy w Kazaniu, gdzie Polacy wywalczyli brąz.
- Wygrywam z zawodnikami, z którymi wcześniej miałem duże problemy i przegrywałem. Z rywalami teoretycznie mocniejszymi toczę już wyrównane pojedynki, a o wynikach decydują detale. Bardzo ważne było dla mnie zwycięstwo z Azerem Mehdijevem w Kazaniu. Udowodniłem, że i jego mogę pokonać - dodał.
Podopieczny trenera Piotra Sadowskiego mówił, że wychodząc na matę w międzynarodowych turniejach czuje się znacznie pewniejszy, niż miało to miejsce rok temu.
- Medale z kolejnych zawodów dodają siły i motywują. Kiedyś byłem wystraszony, a teraz idę z mocnym nastawieniem, że mogę wygrywać.
W najbliższym czasie Patryka Ciechomskiego czekają zgrupowania w Zakopanem i Giżycku, a następnie Grand Prix w Budapeszcie. Bardzo ciekawie zapowiada się krajowa rywalizacja w wadze -90kg z brązowy medalistą indywidualnych ME w Kazaniu Piotrem Kuczerą (Polonia Rybnik).