W poniedziałek, 19 lipca polscy judocy przeprowadzili pierwszy trening w wiosce olimpijskiej. W Tokio są już trzy nasze zawodniczki – Agata Perenc -52kg, Julia Kowalczyk -57kg, Agata Ozdoba-Błach -63kg, a w kolejnych dniach na Igrzyska przyjadą Piotr Kuczera -90kg, Mistrzyni Europy Beata Pacut -78kg, Maciej Sarnacki +100kg.
W niedzielę do japońskiej stolicy przyjechała pierwsza grupa judoków – wspomniany trzy zawodniczki, trener główny reprezentacji Mirosław Błachnio, trener asystent Paweł Zagrodnik i trener klubowy Agaty Ozdoby-Błach Łukasz Błach oraz fizjoterapeuta Mikołaj Trześniewski.
- Dzisiaj mieliśmy trening w centrum sportowym w wiosce olimpijskiej. Po południu zawodniczki korzystały z pomocy fizjoterapeuty. Jutro rano trenujemy w Kodokanie – mówi Mirosław Błachnio, selekcjoner Biało-Czerwonych.
Podobnie jak w przypadku sportowców z innych dyscyplin, również judocy na lotnisku Narita w Tokio poddani zostali czasochłonnej procedurze akredatycyjno-covidowej.
- Warunki mamy bardzo dobre, w każdym miejscu działa klimatyzacja. Japończycy perfekcyjnie z wrodzoną drobiazgowością dochowują swoich procedur. Na lotnisku po przylocie weryfikowali i testowali nas 5 godzin. Potem godzinę jazda busem do wioski. Wszyscy zdrowi i w dobrych nastrojach czekamy na otwarcie Igrzysk Olimpijskich, w którym mogą wziąć udział tylko zawodnicy. Aklimatyzacja przebiega bez zakłóceń. Aby wyregulować masę ciała wystarczy wyjść na zewnątrz – jest bardzo parno i gorąco. Na 5 dni przed startem wszyscy członkowie ekipy codziennie będą poddawani testom na koronawirusa - poinformował trener polskiej reprezentacji.