POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

Trener Tomasz Kowalski: Maciej Sarnacki będzie mocniejszy

- Medal cieszy, ale wiemy, że Maciek Sarnacki nie ustrzegł się błędów. Do Mistrzostw Europy na pewno będzie mocniejszy - powiedział asystent trenera reprezentacji Polski Tomasz Kowalski po Grand Prix w Tbilisi.

Po miesięcznej przerwie w startach międzynarodowych (poprzedni w lutym w GP w Dusseldorfie) Maciej Sarnacki (Gwardia Olsztyn) z powodzeniem bił się w stolicy Gruzji. Wygrał 2 walki przed czasem, zaś do pojedynku o brąz nie wyszedł kontuzjowany Rosjanin Andriej Wolkow. Wcześniej Polak przegrał tylko z Holendrem Royem Meyerem.

- Forma Maćka była trochę niewiadomą, bowiem ze względu na drobne urazy ostatnio nie uczestniczył we wszystkich zaplanowanych akcjach szkoleniowych kadry. Tymczasem spisał się dobrze, wywalczył kolejny medal, choć jeszcze są elementy do poprawy. Chodzi o to, aby jego ataki były nie do zatrzymania. Taki błąd popełnił z Royem Meyerem i przegrał. Po swoim ataku Maciek powinien zwyciężyć, ale niestety moment zawahania to techniczny błąd. Wyhamował swój impet, a rywal pokazał, że ma ogromną siłę. Mimo że już był wychylony, potrafił na jednej nodze podbić naszego zawodnika i go rzucić - powiedział Tomasz Kowalski.

Maćka Sarnackiego nie ma w składzie na GP w Samsun (1-3 kwietnia), ale w najbliższych dniach zamierza trenować ze swoim ojcem Wojciechem Sarnackim Olsztynie, a następnie przeniosą się na zgrupowanie reprezentacji do Zakopanego. To będzie ostatnia faza przygotowań do ME w Rosji.

- Wiemy co jest do poprawy i nad tym popracujemy w gronie szkoleniowców w najbliższym czasie. Jestem pewny, że podczas Mistrzostw Europy Maciek Sarnacki będzie jeszcze mocniejszy i skuteczniejszy - mówi asystent trenera Piotra Sadowskiego.

Tomasz Kowalski "kołczował" polskim judokom w Tbilisi. Dobre, 7. miejsce zajął Paweł Zagrodnik (-66kg), a w eliminacjach odpadali pozostali biało-czerwoni - Damian Szwarnowiecki (-73kg), Łukasz Błach (-81kg) i Patryk Ciechomski (-90kg).

- To kolejny turniej Pawła po długiej przerwie i kolejna 7 pozycja, a więc w czołówce. Widać, że wciąż jednak brakuje mu do optymalnej formy. Ale to taki nieobliczalny zawodnik, który potrafi pokonać groźnych rywali. Pokazał to wygrywając z medalistą mistrzostw świata Włochem Elio Verde. Poza tym Zagrodnik dobrze wpływa na pozostałych chłopaków z kadry, tj. Aleksandra Betę i Michała Bartusika. Na dziś Paweł ma kwalifikację olimpijską z tzw. puli kontynentalnej - dodał Tomasz Kowalski.

- Damian Szwarnowiecki dobrze powalczył z Portugalczykiem Andre Alvesem, jest coraz lepszy w stójce, ale jeden błąd sprawił, że dał się skontrować. Waza-ari ustawia walkę i potem jest ciężko, poza tym rywale Damiana też go obserwują i wiedzą, że lepiej nie schodzić do parteru. Ale Szwarnowiecki to niesamowicie waleczny judoka, ma serce do tego sportu i nie boi się ciężkiego treningu. Jeśli chodzi o Patryka, pokonał Gruzina na jego terenie, a następnie został pokonany na kouchi-makikomi przez Holendra. Na tę samą technikę Ciechomski wygrał pierwszą walkę. Z Van T'Endem obaj szykowali się do tej techniki, ale Holender, który wygrał całą kategorię, był szybszy - powiedział Tomasz Kowalski.